Poszłaś na koncert One Direction. Nie mogłaś się tego doczekać. Było na nim mnóstwo Directionerek, jednak ty udałaś się sama, gdyż twoi znajomi hejtowali 1D. Jedyną osobą, która pomagała Ci jakoś znosić tych hejterów była Klaudia. (Twoja przyjaciółka Nie mogła iść z tobą na koncert, bo musiała pilnie wyjechać.) Wszystkie bogate blondyneczki wyśmiewały Cię, mimo ty nadal kochałaś ten zespół.Po koncercie wszyscy momentalnie udali się w stronę wyjścia.Zrobiły się straszne kolejki.! Nie lubiłaś czekać, więc udałaś się w stronę szarych drzwi. Otworzyłaś je.Podłoga była okryta szarym dywanem, ściany były białe. Po twojej prawej stronie było sześć różnych drzwi.Niepewnym krokiem udałaś się na przód.Na korytarzu panowała zupełna cisza.
Nagle zza drzwi wyszła jakaś osoba.Widać było, ze jest zamyślona. Nie spodziewała się tam Ciebie i niechcący na ciebie wpadła. Przed tobą stanął nagle Liam Payne.!!!!Myślałaś, że zemdlejesz.Jego piękne oczy były zdziwione.Stał jak wryty, ty także. W końcu powiedziałaś:
-Przepraszam, ale chyba pomyliła drogę. Już sie wracam.-powiedziałaś i wolnym krokiem szłaś w stronę drzwi.
-Nie idź.! Poczekaj.!-krzyknął chłopak.
-Odwiozę Cię do domu.- powiedział.
Czułaś, że nie możesz m,u odmówić, więc pokiwałaś głową.Po chwili wsiadłaś do czarnego BMW, który należał do Liama i jego kolegów z zespołu.Była czarna noc, a ulica była oświetlona wysokimi latariami. Chłopak włączył muzykę.Akurat leciało "Little Things" Nagle Liam zaczął śpiewać.
-Jejku, ty masz niesamowity głos- powiedziałaś.
-Dzięki, jeśli to znasz to też śpiewaj.-Mówił z uśmiechem.
Śpiewaliście razem, gdy nagle zobaczyłaś swój dom.
-Tutaj mieszkam. -powiedziałaś.
- Ok. Juz sie zatrzymuje.
-Jeszcze raz Ci dziękuję, jak mogę się odwdzięczyć.?
-Hmmmm, może ugotujemy u ciebie kolacje.??
-Oki, to chodź.
U Ciebie w domu zaczęliście gotować spagetti, a następnie je zjedliście i poszliście do salonu oglądać TV.Niespodziewanie Liam usnął na twojej kanapie.Ojej jaki on jest słodki kiedy śpi.Okryłaś go kocem i poszłaś do swojego pokoju. Napisałaś sms do siostry który brzmiał tak:
-Przepraszam, ale chyba pomyliła drogę. Już sie wracam.-powiedziałaś i wolnym krokiem szłaś w stronę drzwi.
-Nie idź.! Poczekaj.!-krzyknął chłopak.
-Odwiozę Cię do domu.- powiedział.
Czułaś, że nie możesz m,u odmówić, więc pokiwałaś głową.Po chwili wsiadłaś do czarnego BMW, który należał do Liama i jego kolegów z zespołu.Była czarna noc, a ulica była oświetlona wysokimi latariami. Chłopak włączył muzykę.Akurat leciało "Little Things" Nagle Liam zaczął śpiewać.
-Jejku, ty masz niesamowity głos- powiedziałaś.
-Dzięki, jeśli to znasz to też śpiewaj.-Mówił z uśmiechem.
Śpiewaliście razem, gdy nagle zobaczyłaś swój dom.
-Tutaj mieszkam. -powiedziałaś.
- Ok. Juz sie zatrzymuje.
-Jeszcze raz Ci dziękuję, jak mogę się odwdzięczyć.?
-Hmmmm, może ugotujemy u ciebie kolacje.??
-Oki, to chodź.
U Ciebie w domu zaczęliście gotować spagetti, a następnie je zjedliście i poszliście do salonu oglądać TV.Niespodziewanie Liam usnął na twojej kanapie.Ojej jaki on jest słodki kiedy śpi.Okryłaś go kocem i poszłaś do swojego pokoju. Napisałaś sms do siostry który brzmiał tak:
Obudziłaś sie około godziny później, gdy usłyszałaś jak któś wchodzi do twojego pokju.W odbiciu lustra zobaczyłaś, że to Liam. Na palcach krzątał się po twoim pokoju.Poprawił Ci kosmyk włosów, bo chciał zobaczyć czy śpisz.Położył się obok Ciebie na łóżku i zasnął.Obudziłaś się rano i posmutniałaś, gdyż nie było go kooło Ciebie. Zeszłaś na dół i zobaczyłaś go w twojej kuchni.
-Cześć- powiedział.
-Hej.- odpowiedziałaś.
-Zrobiłem jajecznicę, spróbuj.- mówił
-Omomomo, jaka pyszna.-mówiłaś.
-Która godzina?- spytałaś
-Pięć po siódmej.-Odpowiedział chłopak.
-Ja mam dziś szkołę.!!!!!- Nagle oprzytomniałaś.
-No spoko, idź na górę umyj sie, ubierz i zawioze Cie.- powiedział.
-Ale.....
-Żadnego ale. Szykuj sie.- mówił..
Po 20 minutach byliście już koło szkoły. Gdy część twojej klasy i reszta uczniów szkoły zobaczylia jak z auta wysiada Liam i otwiera Ci drzwi byli zdziwieni.Blondyneczkom szczęki opadły. xD
-To cześć i do zobaczenia. Dzięki za wszystko.-powiedziałaś.
-Nie ma za co - powiedział i mocno cię do siebie przycisnął i pocałował. Od tej pory jesteście parą.I te wszystkie blondynki chcą się z tobą przyjaźnić, jednak ty nie chcesz zmienić się w zarozumiałą jędzę.......
__________________________________________________________________
Kinga może byc???? xx. xD :)
.png)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz